środa, sierpnia 12, 2009
biała dama na zamku
Snuło mi się doskonale, boso po mięciutkiej wykładzince, w półmroku, żałuję jedynie, że mury nieco za grube były i ciężko szło przenikanie...
Święta Lipka
jeszcze trochę w przelocie złapanych...
Subskrybuj:
Posty (Atom)