jeszcze nie
poniedziałek, września 28, 2009
wrześniowa wyprawa weekendowa
Karczma kurpiowska OSTOJA - miejsce dość sympatyczne :)
Nie mogłam się powstrzymać i wskoczyłam chociaż do kolanek, brr, przez chwilę zimno przejmujące, ale po wyjściu fala gorąca :)
Kusząca bardzo była ta boczna dróżka pod górę, mimo deszczu.
Ale jako pasażer to sobie mogłam dużo chcieć...
Józef Piłsudski na koniku - w Pułtusku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
xbw
Warszawa, Poland
******************************************************************************
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
►
2024
(1)
►
stycznia
(1)
►
19
(1)
►
2022
(1)
►
kwietnia
(1)
►
25
(1)
►
2012
(1)
►
grudnia
(1)
►
14
(1)
►
2010
(14)
►
listopada
(1)
►
16
(1)
►
października
(2)
►
24
(1)
►
22
(1)
►
lipca
(8)
►
28
(5)
►
27
(3)
►
czerwca
(2)
►
6
(2)
►
kwietnia
(1)
►
13
(1)
▼
2009
(29)
►
października
(2)
►
14
(2)
▼
września
(2)
▼
28
(1)
wrześniowa wyprawa weekendowa
►
17
(1)
►
sierpnia
(13)
►
25
(5)
►
24
(1)
►
12
(7)
►
lipca
(12)
►
31
(1)
►
30
(2)
►
29
(1)
►
28
(4)
►
27
(3)
►
10
(1)
Szukaj na tym blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz